Jakiś czas temu kupiłam stemple, dzięki którym można zrobić np. misiowe kartki dla dzieci. Stemple są urocze, ale ich kolorowanie już mniej. Stwierdziłam, że nie będę kupować promarkerów i zabrałam się za barwienie tym, co znalazłam w szufladzie. W ruch poszły tusze i flamastry, potem nożyczki i powstały dwie kartki urodzinowe..
Jeden miś wyszedł kudłaty, reszta płasko, ale nie przejmuję się tym :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz