Od wielu miesięcy obserwuję
zabawy wyzwaniowe na różnych blogach sklepów scrapbookingowych, ale jakoś nie
dawałam się skusić na udział w nich.
Po pierwsze nie prowadziłam bloga, a większość wyzwań
stawiała warunek posiadania takowego.
Po drugie moje prace wynikają głównie z potrzeby chwili i
nie daję się wymaganiom innych...
Pomijam fakt, że zdarzyło się kilka wyzwań, na które miałam prace
spełniające kryteria, ale na jakiś czas przed ogłoszeniem zabawy, gdy kartki
czy inne wytworki dawno znalazły właścicieli, a ja nie zdążyłam zrobić im
zdjęcia.
A dziś? Zakładkę na
wyzwanie Scrapek.pl mam, ale postanowiłam, że nie
zgłoszę. I już!