Dlaczego z przełomu? Zaczęłam go robić w ostatni dzień ubiegłego roku, a skończyłam dziś.
Najlepiej organizuje się pracę mając kalendarz w zasięgu wzroku. Zrobiłam taki na trzy miesiące... A potem zobaczę czy zmienię tylko karteczki z miesiącami czy powstanie coś nowego.
Wreszcie wykorzystałam kwiatki barwione kawą (pięknie pachną, choć mają już kilka miesięcy) i suszony latem wrotycz (pojedyncze kwiatuszki), a także kwiatki niewykorzystane w innych projektach.
Tło kalendarza ozdobiłam kilkoma stemplami m.in. cytatem z Agaterii oraz gratisowym stemplem z Craft4you.pl.
Kalendarz będzie wisiał na ścianie i zamierzam włożyć go w opakowanie po długiej płytce do maszynki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz